Ostatnia aktualizacja: 2 września 2022
Rynek bitcoina jest czymś globalnym i 24/7 “otwartym”. Zapewnia to interesujące spostrzeżenia między różnymi regionami. Dane z Arcane Research pokazują, że Europa jest najbardziej pozytywnie nastawiona do bitcoina. Z kolei Azja i Stany Zjednoczone tworzą presję sprzedaży.
Bitcoin stijgt dit jaar vooral tijdens 'Europese uren', terwijl Aziaten lijken te verkopen https://t.co/8cKqz3ywiG
— Crypto Snippy (@Crypto_Snippy) September 2, 2022
Trzy fronty kupna i sprzedaży
W ciągu ostatnich ośmiu miesięcy widać wyraźną różnicę między regionami, w których handluje się najwięcej bitcoinów. Większość spadków cen pochodziła z czasów, gdy Azja i Stany Zjednoczone są “aktywne”.
Od początku roku bitcoin spadł aż o 41% w czasach, gdy rynek azjatycki jest “otwarty”. Czy to pokłosie zakazu wydobywania bitcoinów i tendencji panującej m.in. w Chinach? Z drugiej strony, Azja to oczywiście więcej niż Chiny.
Ale i w USA widać głównie presję sprzedażową. Według tych samych badań cena bitcoina spadła o ok. 25 proc. w okresach, gdy tradycyjne giełdy w USA były otwarte. Oznacza to, że poradziły sobie lepiej niż Azja, ale Amerykanie są bardziej pesymistyczni niż traderzy w Europie.
Tylko w 56 z ostatnich 240 dni bitcoin wzrósł o więcej niż 1%. W Azji w tym samym przedziale czasowym miało to miejsce tylko 42 razy.
Europa bardziej pozytywna
Że tak powiem, Europejczycy wydają się handlować bardziej pozytywnie. Zyski na bitcoinie w europejskich godzinach handlu zapewniły zwrot na poziomie -1,36%.
Dodatkowo, co ciekawe, liczba dni, w których cena wzrosła o ponad 1% nie była wyjątkowo wysoka. Było to 57 dni, czyli zaledwie jeden więcej niż w Stanach Zjednoczonych.
Powyższe stwierdzenia nie są oczywiście wodoszczelne. Europejski wieloryb może zrzucać worki równie dobrze, gdy aktywni są azjatyccy traderzy, a Holandia śpi, i odwrotnie. Nie znajduje to jednak odzwierciedlenia w tych badaniach.