Nie wszyscy są przekonani o nowym rynku byka dla bitcoina

Ostatnia aktualizacja: 30 stycznia 2023

Sentyment może obecnie powoli wracać w dobrym kierunku, ale to nie znaczy, że wszyscy są optymistami. Jeśli zapytać Wifey Alpha, popularną na Twitterze, to wręcz czeka ona na nowe dna dla bitcoina. Spodziewa się, że stuknie nam cena być może 25 tysięcy dolarów, zanim znów spadniemy.

Z 25 000 USD do 15 000 USD

W momencie pisania tego tekstu Wifey Alpha zauważa, że momentum jest na korzyść byków. Nie odbiera to jednak faktu, że pod maską jej zdaniem znajduje się zbyt wiele niedźwiedziego momentum. Weźmy na przykład warunki makroekonomiczne, które wciąż nie sprzyjają bitcoinowi.

Choć inflacja obecnie spada, to z pewnością nie zniknęła. Ponadto dopiero okaże się, czy odczuliśmy jeszcze pełne skutki podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Istnieje szansa, że prawdziwy ból dopiero nadejdzie.

Ten ból przełożyłby się wtedy potencjalnie na recesję, a to zwykle nie jest dobry scenariusz dla cen aktywów finansowych. Z drugiej strony, bitcoin nigdy nie doświadczył recesji i możliwe jest również, że bitcoin faktycznie dobrze sobie poradzi w czasie globalnej recesji.

Wifey Alpha przewidziała to jeszcze w październiku

.
Uderzające jest to, że Wifey Alpha przewidziała z powrotem w październiku 2022 roku, że bitcoin będzie się wspinał z niskich cen w tym czasie do jego obecnej ceny ponad 22 000 dolarów. Przewidziała również wtedy, że szczyt tego trendu wzrostowego będzie na poziomie 25 000 dolarów. To ostatnie pozostaje oczywiście do udowodnienia, ale ona częściej robi imponujące połączenia niż nie. Jest to wyraźnie doświadczony trader, pracujący pod pseudonimem na Twitterze.

https://t.co/WFZYMMyvH7

— Wifey (@WifeyAlpha) January 29, 2023

W powyższym tweecie zobacz zakres stawek, które Wifey Alpha przewidziała dla bitcoina jeszcze w październiku. W nim oczywiście nie wzięła pod uwagę załamania FTX, ale nadal przewiduje w przyszłości kurs na poziomie 15 000 dolarów. Tylko czas pokaże, czy ma rację, ale potraktuj to głównie jako ostrzeżenie, by nie dać się od razu zbytnio nabrać.