Ostatnia aktualizacja: 22 sierpnia 2022
Jeśli mamy wierzyć najnowszej analizie legendy inwestycyjnej Peter Brandt, bitcoin osiągnął potencjalne dno rynku niedźwiedzia. Dzieje się tak dlatego, że bitcoin w końcu trafił w ostatni cel wzoru nakreślonego przez Brandta. Osiągnięcie tego celu nie oznacza jednak, że rynek jest nagle byczy, a Brandt nie wyklucza nawet dalszego spadku.
Trójkąt zwyżkujący
Od połowy lipca na wykresie dziennym bitcoina zaczął tworzyć się trójkąt zwyżkujący. Wraz z piątkowymi spadkami przekonująco przełamaliśmy ten trójkąt, a bitcoin znalazł swoje potencjalne dno. Trójkąt zwyżkujący jest często formacją, w której rynek konsoliduje się i przygotowuje do kolejnego zmiennego ruchu.
For all practical purposes the target of the rising wedge in Bitcoin $BTC has already been met. That is not a reason per se to be bullish and it does not mean BTC cannot go lower yet pic.twitter.com/fB3sGa9e6o
— Peter Brandt (@PeterLBrandt) August 20, 2022
Lotny ruch wyraźnie istnieje, ale niestety na minus. Jak daleko bitcoin może spaść, nie jest jasne. Według Brandta możliwe jest, że bitcoin spadnie jeszcze bardziej niż jego obecna cena 21 400 dolarów. Jeśli tak się stanie, to nawet prowizoryczny niski poziom 17 600 USD na tym rynku niedźwiedzia jest potencjalnie zagrożony.
Jeśli stracimy tę cenę, sprawy mogą stać się bardzo ciemne dla bitcoina, ale zanim to nastąpi, cyfrowa waluta będzie musiała odnotować znaczne straty. Na tym rynku wszystko jest możliwe, ale wsparcie wokół tego poziomu cenowego wydaje się bardziej niż solidne. Chociaż w ostatnich miesiącach częściej tak myśleliśmy.
Czego możemy się teraz spodziewać?
Zasadniczo, bitcoin znajduje się obecnie na wykresie w ziemi niczyjej. Zarówno byki jak i niedźwiedzie muszą dokonać podsumowania i określić swoją strategię na najbliższy okres. W każdym razie, duża część byków została spłoszona przez ruch spadkowy z zeszłego piątku, jako że traderzy marżowi masowo obstawiali dalsze wzrosty.
Wraz z piątkowym spadkiem byki musiały również zrezygnować z 50-dniowej średniej ruchomej i wydaje się, że wróciliśmy do trendu spadkowego. Nadzieje, że rynek niedźwiedzia już się skończył, można zatem ponownie odłożyć na lód. Niedźwiedź jest wciąż bardzo żywy i zanim byki będą mogły zasadzić swoją flagę, naprawdę musimy ruszyć w kierunku 30.000 USD.
Dopóki to nie nastąpi, a klimat makroekonomiczny nie wyklaruje się dalej, trudno utrzymywać, że być może rozpoczęliśmy rynek byka lub przynajmniej, że rynek niedźwiedzia się zakończył. Zapięcie pasów wydaje się być najlepszą radą na najbliższe tygodnie.